wtorek, 9 grudnia 2014

Co nowego na złomie?

W postach o tym tytule będę prezentował "złomowe znaleziska" Tak bardzo często odwiedzam skupy złomów w poszukiwaniu różnorakich skarbów (pewnie temu nie mam dziewczyny bo to raczej dziwne...) na złomowisku można bardzo często znaleźć nie tylko fajne stare rzeczy ale również i wartościowe, te które akurat mnie nie interesują sprzedaję a to co akurat ma ten pierwiastek "chcę to" zostawiam dla siebie. W znaleziskach tych najciekawsze jest to,że mają one jakąś historię której prawdopodobnie nie będzie mi nigdy dane poznać, ale to bardzo motywujące kiedy można jednak kawałek tej historii zachować dla siebie i ocalić ją od pieca hutniczego...

Rower który pokażę należał przed wojną do Burmistrza Cieszyna skąd to wiem skoro leżał na złomie? to akurat dłuższa historia, udało mi się dowiedzieć od kierowcy który przywiózł go akurat na złom z jakiego domu został on zabrany i tak doszedłem do właściciela posesji czyli syna wspomnianego burmistrza, który bez sentymentu (tłumaczył by to jego stopień generalski-tak przynajmniej twierdził) pozbywał się po kolei wszystkich sprzętów domowych dom miał iść na sprzedaż i poza rowerem znalazłem w nim wiele innych ciekawych rzeczy które też pokażę... 
Rower jest niemieckiej firmy "Goricke Werke "lecz prawdopodobnie pochodzi z Austrii był tam produkowany na licencji, w latach 1920-25 ciężko o jakieś konkretne informacje, nawet koledzy z Niemieckiego forum nie wiedzieli.
tak wyglądał po przywiezieniu ze złomowiska... raczej nie za ciekawie
a tak wygląda po skompletowaniu i wyczyszczeniu (absolutnie nie odnawiam takich zabytków największą wartość mają w oryginalnym stanie zachowania)
bardzo niski numer seryjny nie ma go w żadnej bazie więc ciężko powiedzieć coś na temat tej produkcji (choć firma jest całkiem popularna)
      

4 komentarze:

  1. Zmień obrazek w tle bo nic nie można poczytać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja na telefonach było to dość nieczytelne, już poprawione.

      Usuń
  2. Hej. Piękny blog, a ja sobie cenię ludzi z pasją, nie rozumiem czemu nie masz dziewczyny. Żałuję, że w mojej okolicy nie ma złomowisk wiem, że kryją w sobie ciekawe skarby... Pozdrawiam i piszę się na listę czytelników Twojego bloga...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa uznania, same złomowiska to dopiero początek ludzie którzy je prowadzą są zazwyczaj delikatnie mówiąc dość specyficzni i trzeba też w takowy sposób z nimi rozmawiać ;)
      Pozdrawiam

      Usuń